Opowiem ci o Maksymilianie …
– Mamusiu , opowiesz jeszcze raz o tym świętym Maksymilianie? Co mu się Maria ukazała? – zapytała sześcioletnia Zosia – bo Antek mi nie wierzy.
– Dobrze skarbie. Zawołaj Antusia, usiądziemy przed kominkiem i wszystko wam opowiem. – Powiedziała mama.
– ANTEK! – Zawołała Zosia i pobiegła po brata. Po chwili zjawili się oboje, Zosia i Antek.
– Nie chcę słuchać tej głupiej bajki. – Dąsał się dziesięcioletni Antek. – Chcę się bawić.
– To nie jest bajka, Antusiu. – Powiedziała Mama – to się stało naprawdę. Jeśli nie chcesz słuchać, nie musisz. Tylko wiesz, to jest bardzo ciekawa historia.
Maksymilian Kolbe był zaledwie dwa lata starszy od ciebie. Na pewno nie chcesz posłuchać?
Antuś zamyślił się na chwilę. Po czym niepewnie powiedział:
– No dobrze, posłucham. I usiadł obok Zosi.
– A więc, posłuchajcie. To stało się dawno temu, gdy jeszcze moja babcia była małą dziewczynką. Maksymilian Kolbe miał około dwunastu lat. Tak jak ty Atusiu, miał pierwszą Komunię świętą. Gdy podchodził do ołtarza, żeby przyjąć ciało Pana Jezusa, ukazała mu się piękna pani ubrana na biało. W jednej ręce trzymała czerwoną koronę a w drugiej ręce białą koronę. Oszołomiony Maksymilian, zapytał, „Kim jesteś, o piękna pani?” A piękna pani odpowiedziała „Jestem Matką twojego Pana – Jezusa Chrystusa, jak i matką was wszystkich. Zostałeś wybrany, Maksymilianie na sługę bożego. Oto w mych dłoniach trzymam dwie korony. Czerwona korona oznacza męczeństwo – przyjmiesz dobrowolnie śmierć za wiarę i miłość do Boga. Biała korona znaczy czystość – będziesz postępował według reguł bożych, będziesz żyć jako sługa boży. Zastanów się i wybierz, którą koronę chcesz, możesz też nie przyjąć żadnej.” Maksymilian zastanawiał się przez dłuższą chwilę. Po czym spojrzał na Marię i powiedział „Chcę przyjąć obie korony. Chcę być męczennikiem i żyć zgodnie z przykazaniami. Chcę być sługą bożym, ponieważ kocham Boga całym sercem”. Tak oto Maksymilian Kolbe podjął się trudnego zadania, którym było służenie Bogu. I jak Antosiu, podobała ci się opowieść?
– Tak, powiedział Antoś. Było fajnie. Dziękuję mamusiu.
I tak oto Antoś uwierzył w historię o Maksymilianie. I wie, że to nie była bajka. Tę historię przekazuje się od lat. I każdy wie, że przez to objawienie, Maksymilian dokonał wielkich czynów.
Autor: uczeń Polskiej Szkoły w Luton i Dunstable
Więcej prac, opowiadań, prezentacji, ilustracji i filmów o Patronie naszej szkoły, wykonanych przez uczniów w ramach ogólonoszkolnego projektu „Wielcy Polacy”, znajduje się w galerii i na stronie Prace uczniów.